Galeria Jurajska ma w tym roku największą iluminacje świąteczną budynku w mieście. Użyto w niej w niej ponad milion światełek!
Setki tysięcy punktów świetlnych zamontowanych na kilkudziesięciu kilometrach kabli rozświetliło właśnie elewację Galerii Jurajskiej. Najjaśniej jest od Al. Wojska Polskiego, gdzie ozdobiono światełkami fasadę budynku oraz zawieszono nad wejściem olbrzymią kurtynę świetlną.
Jaśniej niż w latach ubiegłych jest także we wnętrzu galerii. Tam obok tysięcy lampek, w tym roku można znaleźć także mierzącą aż 10 metrów spiralną choinkę, która świeci ciepłym i zimnym światłem oraz kilka „mniejszych” mających po 2 metry.
Nad głowami klientów w alejkach unoszą się natomiast 3 olbrzymie, bo mające ponad 3 metry świetlne drzewka, nawiązujące klimatem do zimowych pejzaży. Również w alejkach zawieszono kilka świetlnych żyrandoli, a także świecące na żółto gwiazdy 3D. Całość iluminacji dopełniają girlandy ze świateł zwisające z balustrad.
Przy wejściu do galerii wita natomiast mający blisko 3 metry renifer, również świecący ciepłym, żółtym światłem. Jak zapewnia Galeria Jurajska, to jak dotąd największa iluminacja obiektu.
- Świateł jest więcej niż w zeszłym roku, a już rok temu mieliśmy największą iluminację budynku w Częstochowie. W tym roku dodaliśmy kilka elementów, zwłaszcza na pasażu. Nowością jest np. renifer i wiszące zimowe drzewko. Łącznie iluminacja liczy sobie dziś ponad milion różnych punktów świetlnych – mówi Violetta Dziubin-Łuszczyk, marketing manager Galerii Jurajskiej.
Co ciekawe, pomimo skali dekoracji, jest ona energooszczędna. – W iluminacji zastosowano światełka LED, dzięki czemu znacząco obniżono poziom ponoru prądu do możliwe najniższego. Świecimy w tym roku jasno, ale energooszczędnie – dodaje.