poniedziałek, 1 grudnia 2014

[POLECAMY KSIĄŻKĘ] Uległość, czy niepodległość - Andrzej Nowak

Wydawnictwo Biały Kruk

Najnowsze dzieło prof. Andrzeja Nowaka to zbiór jego głębokich refleksji nad losem naszego narodu. Cieszący się ogromną popularnością i szacunkiem pisarz polski, wybitny patriota i uczony, zabiera głos w dyskusji o sensie walki Polaków o niepodległość – zarówno dawniej, jak i teraz. 
Wyjaśnia nie tylko sens, ale i uwarunkowania powstań, poczynając od konfederacji barskiej, sens wojny z bolszewikami, września 1939, zrywu i czynu solidarnościowego z końca XX stulecia. Rozprawia się również z rosnącym zakłamaniem III RP. Odwołuje się do dawnej i najnowszej historii, do roli Krzyża w życiu narodu, a wszystko po to, abyśmy zrozumieli czego Polska może spodziewać się dzisiaj. Jego pogląd jest jasny: Polsce i Polakom uległość nigdy nie przyniosła i przynieść nie może pożytków. 

Błyskotliwie i z wielką wiedzą (profesor analizował nieznane dotychczas archiwa zachodnie i rosyjskie) dowodzi, że bohaterstwo i ofiara złożona przez tyle pokoleń naszych rodaków godne są chwały, a nie poddawania w wątpliwość lub lekceważenia. Szerzenie tej wiedzy i tego sposobu widzenia naszej Ojczyzny, które przekazuje Czytelnikowi prof. Andrzej Nowak, jest niezbędne do podnoszenia świadomości narodowej, zwłaszcza w obliczu coraz silniejszego marginalizowaniu Polaków w ich własnym kraju. Autor wyraźnie wskazuje na funkcjonujące tutaj i za granicą ośrodki antypolskie oraz metody ich działania; jedną z podstawowych jest manipulacja historią albo jej eliminowane także z programów szkolnych.

To książka, którą powinien przeczytać każdy dorosły mieszkaniec Rzeczypospolitej, a w szczególności – politycy, bowiem prof. Andrzej Nowak nie tylko objaśnia sens i konieczność patriotyzmu, ale także precyzyjnie tłumaczy istotę i korzenie zagrożeń dla naszego kraju ze strony otaczających nas imperiów oraz ze strony… nas samych. Książka napisana jak zwykle porywająco! Najstarsze teksty pochodzą z okresu po Tragedii Smoleńskiej, a najnowsze z listopada 2014. Kilkadziesiąt ilustracji wzmacnia jeszcze siłę przekazu