środa, 9 października 2019

[PRACA] Jak zrobić dobre wrażenie pierwszego dnia w pracy?

Decyzję o zostaniu w firmie lub odejściu z pracy często podejmujemy już w pierwszych dniach w nowej organizacji. Badanie Wynhurst Group pokazuje, że w trakcie pierwszych 45 dni z pracy rezygnuje średnio 22 proc. pracowników, a 50 proc. odchodzi w ciągu pierwszych czterech miesięcy. 
Bardziej skłonne ku temu, aby związać się z pracodawcą na dłużej są osoby, które skutecznie wdrożą się w specyfikę biznesu, poznają kulturę organizacji, szybko zintegrują się z zespołem oraz dobrze zrozumieją przydzieloną im rolę. Eksperci z Michael Page radzą, jak odpowiednio przygotować się do pierwszego dnia w nowej pracy, aby dobrze wypaść już na samym początku współpracy.

Jak zrobić pozytywne wrażenie?

Na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia mamy średnio 10-15 sekund. To oznacza, że pierwszego dnia w pracy będziemy oceniani nie tylko poprzez pryzmat naszych umiejętności i doświadczenia, ale również tego, jak w ciągu tych kilku chwil się zaprezentujemy. Oceniamy szybko i powierzchownie, więc już sam wygląd i sposób przywitania się mogą wpłynąć na to, jak wypadniemy w oczach współpracowników i przełożonych.

Pamiętajmy o zasadzie „jak Cię widzą – tak Cię piszą”. Schludny wygląd oraz pozytywne nastawienie może pomóc nam zrobić dobre wrażenie, a tym samym przyspieszyć proces integracji z zespołem. Ważne jest jednak, aby wyczuć kulturę organizacji i dostosować do niej również swój ubiór. Możemy się do tego przygotować jeszcze przed pierwszym dniem pracy. W firmach, gdzie obowiązuje formalny „dress code”, nie powinniśmy zakładać sportowego obuwia czy jeansów. W organizacjach, w których panuje luźna atmosfera i swobodny styl ubierania, niekorzystnie odebrane może być natomiast pojawienie się w garniturze, czy „pod krawatem”. Jeśli mamy wątpliwości, jak ubrać się do pracy, warto zapytać specjalistę z wewnętrznego HR o to jaki „dress code” panuje w organizacji, do której zostaliśmy zatrudnieni – mówi Monika Wiśniewska, Executive Manager w firmie Michael Page.

Jak się komunikować?

Pierwsze dni w pracy powinniśmy poświęcić nie tylko na zapoznanie się z procedurami panującymi w danej organizacji, ale również na poznanie swojego nowego zespołu i przełożonych. Już po kilku minutach rozmowy z nowymi kolegami, mamy szansę dostrzec, jakie relacje panują w firmie, w której zaczynamy pracę.

Kandydaci, z którymi mamy okazję pracować na co dzień, często podkreślają, że zależy im na dobrych relacjach w pracy. Potwierdziło to również 97 proc. respondentów, którzy wzięli udział w badaniu Michael Page. Jednak zdarza się, że nie we wszystkich firmach panują koleżeńskie stosunki między pracownikami i przełożonymi. W związku z tym na początku naszej przygody z nową firmą, powinniśmy zachować zdrowy dystans. Z moich obserwacji wynika, że globalne korporacje w zdecydowanej większości preferują partnerskie relacje z pracownikami na każdym szczeblu. To standard większości dużych firm, gdzie na „Ty” zwracają się do siebie nie tylko członkowie zespołów, ale także ich przełożeni. Mówienie sobie na „Pan/Pani” albo „Panie Prezesie” dotyczy raczej spółek państwowych i niedużych przedsiębiorstw, gdzie kultura organizacyjna jest nieco starsza oraz spółek z kapitałem polskim. Zgodnie z dobrym zwyczajem, to osoba „wyżej” stanowiskiem powinna sama zaproponować przejście osobie „niżej” na „Ty”. Dopóki tego nie zrobi, warto zachować oficjalne stosunki. W niektórych przypadkach, sposób zwracania się może zależeć także od preferencji konkretnej osoby. Niektórzy – zwłaszcza starsi wiekiem pracownicy, którzy przywykli do hierarchicznych struktur, wolą pozostać przy formalnych relacjach i również nie powinniśmy pierwsi przechodzić z nimi na „Ty” – dodaje Monika Wiśniewska.


Czego nie mówić?

W nowym miejscu pracy jedno z pierwszych pytań, które usłyszymy od współpracowników będzie dotyczyło tego, gdzie wcześniej pracowaliśmy i dlaczego zmieniliśmy miejsce zatrudnienia. Pamiętajmy, że nie zrobimy najlepszego wrażenia krytykując byłego szefa i współpracowników czy zdradzając zbyt dużo szczegółów na temat sposobu działania i biznesu poprzedniej firmy.

Na niewygodne pytania najlepiej nie odpowiadać lub grzecznie zmieniać temat. W ten sposób pokażemy, że jesteśmy profesjonalistami, którzy potrafią dotrzymać tajemnic służbowych i oddzielić emocje od spraw zawodowych – dodaje Monika Wiśniewska.

Jak się wykazać?

Twarde kompetencje, doświadczenie zawodowe i specjalistyczna wiedza są dla niektórych pracodawców niemal tak samo istotne, jak kompetencje miękkie, którymi wyróżnia się dana osoba. W pierwszym dniu pracy trudno wykazać się swoimi możliwościami, nie znając specyfiki firmy, branży, procesów, czy systemów. Przejmując inicjatywę o wiele szybciej możemy pokazać, że potrafimy efektywnie współpracować w zespole, łatwo nawiązujemy relacje i skutecznie się komunikujemy, co w dzisiejszych czasach jest niezwykle cennymi umiejętnościami dla pracodawcy.

Co więcej już na samym początku współpracy warto ustalić ze swoim przełożonym stawiane przed nami oczekiwania oraz zasygnalizować obszary, w których będziemy potrzebować wsparcia. Wbrew pozorom, otwarte mówienie o pierwszych napotkanych przez nas trudnościach, może zostać pozytywnie odebrane. Pracodawcy liczą się z tym, że nowe osoby potrzebują czasu na wdrożenie. Bez względu na stanowisko, naturalnym procesem jest nauka polegająca na przyswajaniu nowych rzeczy przez pracownika.

Pamiętajmy, że pracownik, który został oddelegowany do przeprowadzenia procesu onboardingowego, otrzymuje dodatkowe obowiązki i musi część swojego czasu pracy poświęcić na wdrożenie nowej osoby. W związku z tym ważne jest, aby docenić taką pomoc, podziękować za cenne wskazówki i jak najwięcej z nich wynieść, a także przygotować sobie listę pytań, które pozwolą zdobyć komplet informacji przydatnych w pierwszych miesiącach pracy – podsumowuje Monika Wiśniewska, Executive Manager w firmie Michael Page. 

Onemulti PR