poniedziałek, 12 września 2016

[KRAJ] Zapraszamy na spotkania z Danutą Noszczyńską i jej najnowszą powieścią „Zła miłość”.

Trzykrotna laureatka nagrody przyznawanej na Festiwalu Literatury Kobiet w Siedlcach odsłania świat idealnie wypracowanych nut, grających słodko-gorzką melodię o dojrzewaniu.

Danuta Noszczyńska jest wnikliwą obserwatorką życia codziennego, potrafi podchwycić i zanalizować ludzkie odruchy, postawy i skłonności tak, jak robią to aktorzy zbierając materiały do swoich ról. Z wielkim talentem odwzorowuje rzeczywistość, wychwytuje i układa w fabułę wątki, dzięki którym jej postaci zachowują się jak kukiełki w teatrze lalek. Kto pociąga za sznurki? Autorka obdarzona dużym poczuciem humoru, świetnie operuje groteską i ironią. Potrafi równie bezlitośnie, co czule wykorzystać słabości swoich bohaterów.
W jej powieściach ogromną rolę gra tło społeczne, rzeczywistość małych miasteczek i wsi.

„Zła miłość", ukazująca się w sprzedaży 14 września, jest pierwszą z serii powieści „Siedem grzechów głównych”, które ułożą się w obraz współczesnej prowincji.

Danuta Noszczyńska to także reżyserka, twórczyni amatorskich teatrów Azet i Amarant, specjalistka do spraw teatru i plastyki w Miejskim Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, absolwentka krakowskiego liceum plastycznego oraz wydziału filozoficznego UJ. Zaczęła pisać powieści w 2007 roku.

Mieszka w Jaworznie, w domu z ogrodem. Ma dwie córki i opiekuńczego męża, który wszędzie jej towarzyszy i kibicuje. Ironistka, z dużym poczuciem humoru, raczej czarnego.
-Pomysły na książki rodzą mi się zazwyczaj na kanwie jakichś tematów społecznych, opisuję ludzi bezdomnych, żebraków. W innej dotykam naszych narodowych przywar: zawiści, małostkowości, dewocji. Inna moja powieść traktuje o dziewczynach i kobietach bezkrytycznie poddających się zabiegom upiększającym. Czasem zdarza się, że ktoś świadomie lub nie, podpowie mi jakiś temat powieści, ale opracowaniem tego tematu zajmuję się już według własnego pomysłu. Niestety nie potrafię narzucić sobie w pisaniu żadnych rygorów. Nawet jeśli próbuję, nie wychodzi z tego nic dobrego. Jestem zdana na łaskę i niełaskę mojej weny, na szczęście jest ona dla mnie na tyle łaskawa, że nie zawalam terminów – mówi autorka.
Czytelniczki najbardziej lubią jej książki za: poczucie humoru, język, intrygę wykraczającą poza kwestie typu "on i ona", aspekty psychologiczno-filozoficzne, aktualne problemy społeczne.
W najnowszej powieści „Zła miłość” Noszczyńska na warsztat bierze temat pychy. Nie odcina się od swoich bohaterów, obserwuje ich z boku i jednocześnie uczestniczy w ich problemach.
- „Najwięcej jest mnie w babci głównej bohaterki, Anieli. Nie jestem co prawda tak wiekowa jak ona, ale mam podobny temperament i nastawienie do życia. Poza tym, podobnie jak bohaterka równie długo byłam zielona w kwestiach damsko-męskich, więc niech nikt mi nie mówi ze ten wątek jest nieżyciowy, bo ja wiem lepiej :)” – dodaje pisarka.

Danuta Noszczyńska zaprasza czytelników na spotkania autorskie, które odbędą się:

21 września o godzinie 16:30 w bibliotece w Szczakowej 
23 września o godzinie 17:00 w MBP w Jaworznie na Rynku Głównym 
6 października o godzinie 18:00 w Książnicy Polskiej w Olsztynie na placu Jana Pawła II 2/3  

7 października o godzinie 18:00 w MBP w Ostródzie na ul. Adama Mickiewicza 22 

21 października o godzinie 17:00 w MBP Filia nr 27 ul. Szarych Szeregów 62, Katowice – Kostuchna


-„Moja definicja szczęścia jest na wskroś banalna: szczęście, to brak nieszczęść. Rzecz tylko w tym, by umieć je dostrzec. Moim największym szczęściem jest to, że umiem je sobie uświadomić i docenić. Każdego dnia dziękuję Opatrzności za to, co mam. A jeżeli udaje mi się czasem coś ponadto, to jest to dla mnie wyjątkowa premia od życia...” - Danuta Noszczyńska