wtorek, 4 lutego 2014

Tak łatwo się uzależnić...

- Moja żona zawsze była bardzo wrażliwą kobietą. Kiedy miała nerwowe okresy w pracy, bardzo to przeżywała, nie mogła spać w nocy, była kłębkiem nerwów. I zazwyczaj radziła sobie z problemami, aż do czasu gdy stwierdziła, że, dłużej nie da rady i pójdzie do lekarza po środki na uspokojenie. Gdy zaczynała je brać, czuła się bardzo dobrze. Była wyciszona, opanowana, ale nie przytłumiona, więc chwaliliśmy ich działanie. Z czasem jednak, by osiągnąć ten sam efekt, żona zaczęła brać większe dawki leku. Kiedy próbowała go odstawić, bardzo źle się czuła, trzęsło ją „od środka”. Czy możliwe jest samodzielne redukowanie dawki leków? Czy powinienem namówić żonę na wizytę u specjalisty? - pyta Krzysztof, 38 lat


Na pytania Czytelników odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie