piątek, 1 lutego 2013

Mięsne ostatki, czyli co zjeść przed środą popielcową

Trwa karnawał – czas hucznych bali i zabaw oraz okres... spożywania większej ilości mięsa. Zgodnie z tradycją, właśnie teraz powinniśmy się szczególnie delektować smakiem mięsa - produktu „zakazanego” w czasie Wielkiego Postu. 
Mięsne ostatki, czyli co zjeść przed środą popielcową
Według językoznawców słowo karnawał może pochodzić od łacińskiego wyrażania carne vale („mięso, żegnaj”). Początkowo mianem tym określano trzy dni (niedzielę, poniedziałek i wtorek) poprzedzające środę popielcową, która jest pierwszym dniem Wielkiego Postu. Owe trzy dni były ostatnią „okazją” do zjedzenia mięsa przed Wielkanocą.
Dzisiaj mało kto tak restrykcyjnie przestrzega postu, toteż karnawał przestał być utożsamiany z czasem objadania się smakołykami. A gdyby tak powrócić do tradycji i uczcić karnawał daniem z wybornego mięsa? Do dyspozycji mamy wyroby polskich producentów nagrodzonych certyfikatem „Doceń polskie”, m.in. wyśmienite pieczone pasztety oraz wołowinę sezonowaną - tak kruchą, że można ją kroić widelcem.
Więcej w dziale Kulinaria: http://czest.info/kulinaria