czwartek, 13 lipca 2017

Zakupy ze smartfonem są łatwiejsze. A co jeśli padnie bateria?

Klienci Galerii Jurajskiej nie muszą się już martwić rozładowanym smartfonem, tabletem czy laptopem. Od niedawna w centrum handlowym działają specjalne stacje ładujące, w których można podpiąć urządzenia i zasilić je. 
 Ma to pomóc w robieniu zakupów… ze smartfonem w ręku. 



Ten trend jest coraz silniejszy!


Dlaczego kupujemy ze smartfonem?


Aż 83 proc. klientów galerii handlowych korzysta ze smartfonów w czasie zakupów. 42 proc. porównuje w ten sposób ceny np. w sklepach stacjonarnych i on-line, z kolei 31 proc. używa smartfona na zakupach, żeby sprawdzić dostępne w sklepach promocje – podaje Euclid Analytics.

- Zmieniają się zwyczaje zakupowe, a smartfon jest w centrum tych zmian. Nie kupujemy już pod wpływem impulsu, ale w przemyślany sposób. Liczą się dla nas recenzje w sieci, liczba like’ów, polecenia i opinie znajomych na Instagramie i Facebooku. Dziś zanim coś kupimy w sklepie stacjonarnym, sprawdzamy to w kilku sklepach internetowych – mówi Roman Bugajczyk, dyrektor Galerii Jurajskiej.

Ale to nie jedyne aktywności, do jakich podczas zakupów używamy dziś smartfona. Aż 48 proc. SMS-uje do znajomych w trakcie zakupów, często wysyłając przy tym zdjęcia planowanego zakupu. 35 proc. kupując korzysta jednocześnie z Facebooka, udostępniając np. zdjęcia z przymierzalni. 33 proc. sprawdza w Google produkty, które chce kupić. Aż 26 proc. w czasie zakupów korzysta z innych aplikacji m.in. Instagrama, Snapchata. - Kupując chcemy być dziś w stałym kontakcie. Liczy się dla nas możliwość szybkiej konsultacji ze znajomym, sprawdzenie hashtaga produktu czy szybkie przejrzenie opinii na forum internetowym. Korzystamy także z aplikacji udostępnionych przez galerie np. z mapą sklepów czy programem lojalnościowym – przekonuje Bugajczyk.

Ale dzięki smartfonom zakupy stają się nie tylko bardziej zaangażowane, również bardziej ekonomiczne. Powód? Smartfona używamy dziś w dużej mierze do sprawdzania promocji, porównywania cen i poszukiwania rabatów w specjalnych aplikacjach. - Coraz więcej sklepów ma swoje aplikacje, a w nich m.in. kupony rabatowe. Pojawia się także coraz więcej platform rabatowych i promocyjnych. Rabaty odbieramy także mailowo, poprzez SMS-y i powiadomienia push. Korzystamy także z rabatów udostępnianych np. na Facebooku czy Instagramie – wylicza Bugajczyk.


Podładuj telefon i kupuj dalej


Zakupy ze smartfonem to jednak wyzwanie dla galerii handlowych. Rozładowanie się sprzętu może bowiem skutkować zakończeniem zakupów. Brak dostępu do Google, sklepów internetowych czy SMS-ów zniechęca. Dlatego coraz więcej galerii w Polsce tworzy specjalne strefy z portami do ładowania urządzeń moblilnych.

Jedno z takich miejsc powstało właśnie w Galerii Jurajskiej.
 –Stworzyliśmy specjalną strefę relaksu, w której umieściliśmy kilkanaście tradycyjnych gniazdek oraz portów USB. Można tutaj swobodnie i nieodpłatnie podładować smartfona, ale także tablet i laptopa. Jeśli ktoś nie ma ze sobą kabla do ładowarki może go wypożyczyć – mówi dyrektor Galerii Jurajskiej.

Takie podejście jest coraz częściej spotykane w galeriach handlowych. Specjalne punkty do ładowania urządzeń mobilnych tworzy się dziś m.in. w strefach food court, wyposażając stoliki lub ławki w przyłącza lub stawiając specjalne strefy. W centrach handlowych działają także pobierające niewielką opłatę automaty do ładowania baterii z telefonów. Część galerii umożliwia także wypożyczenie power banków.

- Jeśli smartfon jest dziś integralną częścią robienia zakupów, nie możemy sobie pozwolić na sytuację, w której klient traci to narzędzie. Powstające strefy nie tylko umożliwiają doładowanie baterii, są także miejscami, gdzie można w spokoju sprawdzić oferty, przejrzeć maile, zaktualizować swój profil na Instagramie czy przeglądnąć oferty sklepów internetowych i porównać je np. z cenami w galerii. Taka opcja dla klienta staje się dziś nowym standardem – podkreśla Bugajczyk.