czwartek, 22 października 2015

Nowe wnętrza, nowe logo - w Galerii Jurajskiej zachodzą spore zmiany

Galeria Jurajska się modernizuje. W centrum już pojawiły się interaktywne infokioski oraz ledowe oświetlenie parkingu, liftingowi poddano także logo. A to dopiero początek zmian. Jeszcze w październiku rusza przebudowa całej strefy restauracyjnej tzw. food court oraz toalet. Będą to największe tego typu prace od otwarcia Jurajskiej 6 lat temu.

Strefa food court jak modna restauracja

Galeria Jurajska odświeża swój wizerunek i wnętrza. Od kilku miesięcy w centrum handlowym trwają prace modernizujące to największe centrum handlowe w Częstochowie. Jeszcze w październiku ruszy przebudowa strefy restauracyjnej  - zapowiada dyrekcja.

Wymienione zostaną krzesła i stoliki, metamorfozie ulegnie także aranżacja całej strefy. Pojawi się podwieszany sufit oraz nowe lampy w industrialnym klimacie. Cała strefa zostanie także odgrodzona od pasażu specjalnymi przepierzeniami. Nowością będą sofy w tej części obiektu. W zamyśle projektantów nowy design strefy ma podkreślić restauracyjny klimat.

- Strefa food court będzie wyglądała bardziej jak restauracja, niż wyspa z krzesłami i stolikami. Zależało nam na tym, żeby przenieść klimat modnych lokali z Los Angeles i Nowego Jorku do wnętrza galerii handlowej. Stąd designerskie przepierzenia, nowoczesne wzornictwo mebli, kolorystyka, a także grafiki XXL, które wypełnią jedną ze ścian. Odświeżona strefa posłuży ośmiu restauracjom, jakie znajdują się w jej otoczeniu - mówi Katarzyna Korpak, dyrektor Galerii Jurajskiej.

Eko światła, logo i nowy system komunikacji

Ale przebudowa strefy gastronomicznej to nie jedyna zmiana.  Na pasażu już stanęły specjalne infokioski. Wkrótce dzięki specjalnej aplikacji odwiedzający galerie będą mogli wyszukać na nich sklepów, wydarzeń i promocji. Infokioski posłużą także do organizacji akcji prosprzedażowych. W sumie na terenie obiektu postawiono 7 tego typu urządzeń. To pierwsze takie rozwiązanie w galerii handlowej w Częstochowie.

Metamorfozie uległy także oznaczenia wewnątrz galerii. Nowy system komunikacji objął m.in. alejki, klatki  schodowe oraz łączniki między galerią a parkingami. Ma on ułatwić klientom poruszanie się po galerii.
Zmiany zaszły także na parkingu podziemnym. Wymieniono tam tradycyjne oświetlenie na dające więcej światła oświetlenie LED. Nowe eko-rozwiązanie ma zapewnić galerii oszczędności, a także zdecydowanie podnieść widoczność i bezpieczeństwo na parkingu. - Parking jest dziś tak jasny, że bez problemu możemy na nim zrobić makijaż - żartuje Katarzyna Korpak.

To pierwsze tak duże metamorfozy Galerii Jurajskiej od jej otwarcia 6 lat temu. Powód? - Do Jurajskiej nie wpada się już na szybkie zakupy. Wiele osób spędza tutaj całe godziny robiąc zakupy, ale także korzystając z usług, kina i restauracji. Ta zmiana podejścia do centrum skłoniła nas do liftingu galerii. Dotyczy to zarówno odświeżenia food court, jak również tego jak chcemy być postrzegani - mówi Katarzyna Korpak.  Stąd też m.in. zmiana logotypu. Uporządkowana została w nim kolorystyka, pojawił się także nowy, charakterystyczny znak „GJ”. Zmieniono także typografię. - Nowe logo jest świeże i minimalistyczne, kojarzy się z modową marką, jest także zdecydowanie bardziej wyraziste - mówi Katarzyna Korpak.

Nie tylko zmiany wystroju

Za metamorfozą Jurajskiej stoją także bardzo konkretne zmiany w ofercie centrum, jakie zaszły w ciągu ostatniego roku. W galerii pojawiło się zdecydowanie więcej marek modowych (m.in. Monnari, Greenpoint, New Balance, GreyWolf/Cotton Club czy Reporter Young), rozszerzono także ofertę wyposażenia wnętrz, zarówno o marki takie jak Tescoma, Cook&More i English Home, jak również o sklep wielkopowierzchniowy Jysk. W centrum pojawił się także plac zabaw „Bajkowy Labirynt”.

- Nowa oferta, bardziej life stylowa skłoniła do zakupów w Jurajskiej osoby, które do tej pory preferowały Katowice lub Łódź. Zmiany, które wprowadzamy, są więc częściowo podyktowane dalszym dopasowaniem się galerii do potrzeb bardzo wymagającej klienteli, która w Częstochowie oczekuje tego samego, co w galeriach w miastach ościennych - mówi Katarzyna Korpak.