Co warto wiedzieć zanim podpisze się polisę podpowiada Daria Gorajska – ekspert z Concordii Ubezpieczenia.
1.
Większość dzieci ma szkolne NNW
Szkolne ubezpieczenie NNW jest dobrowolne, ale ma je większość dzieci. W
poprzednim roku szkolnym w Polsce uczyło się 4,7 mln uczniów (dane MEN), z
których wg szacunków ok. 3,5 mln posiadało szkolną polisę NNW. Zatem wg
statystyk Biura Rzecznika Ubezpieczonych chronionych w ten sposób było 8 na 10
uczniów.
2.
Od czego chroni „szkolna” polisa
W większości towarzystw funkcjonują dwa warianty: podstawowy
i rozszerzony. Już ten pierwszy zapewnia szeroką ochronę. Poza najbardziej
tragicznym scenariuszem, jak wypłata odszkodowania za śmierć dziecka w nieszczęśliwym
wypadku (NW), odszkodowanie wypłacane jest również w przypadku trwałego
uszczerbku na zdrowiu, tj. złamania ręki, zwichnięcia palca, itp. Dziecko można
objąć ochroną również na wypadek innych zdarzeń, na przykład pobytu w szpitalu
w następstwie NW, poważnego zachorowania. Polisa pokrywa koszty leczenia oraz
korepetycji poniesionych w związku z wypadkiem.
3. „Szkolna” polisa chroni także poza szkołą
Pełny zakres ubezpieczenia to ochrona dziecka w szkole i
wszędzie poza nią (24h/dobę), zarówno w Polsce, jak i za granicą. Zatem taka
polisa chroni również np. na placu zabaw, podczas jazdy na rowerze czy zabawy w domu. Ograniczony zakres to ochrona w szkole i
w drodze z domu do szkoły i ze szkoły do domu. Co ważne ubezpieczenie działa
też w czasie weekendów, ferii czy wakacji, kiedy wypadków jest szczególnie
dużo.
4. Jakie znaczenie ma suma ubezpieczenia
Oferty z niższą składką zazwyczaj oznaczają mniejsze sumy
ubezpieczenia (zazwyczaj jest to od 5 000 zł do 30 000 zł), co przekłada się na
niższą wartość wypłacanych odszkodowań. Warto w takich sytuacjach wybierać
wartości bliższe maksymalnej możliwej kwocie, tym bardziej, że zazwyczaj
przekłada się to na niewiele wyższą składkę.
- Wadą niektórych polis szkolnych są niskie
sumy ubezpieczenia, wynikające z presji na obniżanie kwoty składki rocznej. To
z kolei wiąże się z innymi wydatkami ponoszonymi w tym czasie przez rodziców,
jak chociażby wyprawka szkolna. Rodzice mogą jednak na własną rękę zabezpieczyć
dziecko na wyższą sumę niż wyznaczona przez placówkę oświatową, poprzez
wykupienie ubezpieczenia indywidualnego NNW (ubezpieczenie następstw
nieszczęśliwych wypadków). Wtedy, w sytuacji nieszczęśliwego wypadku,
przysługuje świadczenie z dwóch polis. Taka polisa może pokrywać również
wydatki związane z innymi poważniejszymi zdarzeniami, jak na przykład
operacjami chirurgicznymi, czy śpiączką w następstwie nieszczęśliwego wypadku. Sumy zaczynają się od 10 tys. zł i mogą sięgnąć kilkudziesięciu
tysięcy złotych. Przykładowo za wypadek, skutkujący złamaniem kości
przedramienia z dużym ograniczeniem ruchomości, przy SU 30 tys. zł dziecko może
otrzymać około 10 tys. zł odszkodowania - podsumowuje Daria
Gorajska z Concordii Ubezpieczenia.