W środę (8.07), podczas drugiej tegorocznej gonitwy z bykami w Pampelunie rannych zostało troje uczestników. Francuz i Hiszpan doznali niegroźnych obrażeń, natomiast 27-letni Australijczyk został dwukrotnie ugodzony przez byka, doznając urazu pachwiny oraz uda.
Co roku tysiące osób przyjeżdża do Pampeluny (północna Hiszpania), żeby wziąć udział w słynnej encierro, czyli ulicznej gonitwie byków. Uczestnicy encierro trzymając w dłoniach zwinięte w rulon gazety muszą doprowadzić stado złożone najczęściej z sześciu byków, do celu, czyli do areny, gdzie zwierzęta zginą potem z rąk torreadorów. Gonitwa rozgrywana jest na zamkniętej 848-metrowej ulicznej trasie. Tegoroczny wyścig trwał 2 minuty i 14 sekund.
We wtorek (7.07), w pierwszej gonitwie z bykami (encierro) rannych zostało 11 osób, w tym trzech uczestników zostało ugodzonych przez byka rogami. Gonitwy z bykami w Pampelunie odbywają się w ramach fiesty ku czci św. Fermina. Odkąd zaczęto prowadzić statystyki (1911 rok), w ulicznych biegach z bykami zginęło 15 osób. Ostatnią ofiarą był 27-letni Hiszpan Daniel Jimeno Romero, który zginął w 2009 roku.