- Moja bratowa jest
dość pogodną osobą, jednak bywają takie okresy w roku, gdy zauważam u niej objawy lekkiej depresji. Ma 35 lat, dwoje
dzieci, które nie sprawiają jej wiekszych problemów. Razem z moim bratem
stanowią naprawdę szczęśliwą rodzinę. Brat jest dobrym człowiekiem, nie
przysparza jej kłopotów. Zauważyłam jednak, że bratowa "spina się"
podczas każdej wizyty u swojej mamy, czy nawet telefonicznej rozmowie z nią.
Wtedy "wycofuje się" w głąb siebie, jest milcząca, nieśmiała i
zalękniona. Zastanawiam się, czy nie ma na to wpływu jej mama, kóra jest bardzo
apodyktyczna, ciągle ją krytykuje, a ona bardzo bierze wszystko do siebie. Gdy
tylko spróbuje nieco odsunąć się od niej, odetchnąć, zaczynają się kłopoty ze
zdrowiem mamy. Ataki duszności, wysokie ciśnienie, bóle w klatce piersiowej
itp. Czy to możliwe, by mama w ten sposób domagała się uwagi do niej? Boję się,
że bratowa nabawi się nerwicy, bo widzę, że sytuacja ta zaczyna ją przerastać.
Jak możemy z bratem jej pomóc? - Anna, 39 lat
Na pytania Czytelników odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz
specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie