W naszej rodzinnej firmie pracujemy
oboje z żoną, z córka i synem. Niedawno córka poinformowała nas o swoich
matrymonialnych planach. Nie spodziewałem się takiej reakcji żony, która wręcz
wpadła w histerię. Zaczęła płakać, że nasza rodzina nie jest przygotowana na
taki wydatek, że panuje kryzys, że popadniemy w długi z powodu wesela. Zaczęła
cierpieć na migreny, bóle brzucha, zrobiła się jeszcze bardziej drażliwa i
ponura. Boję się, że żona wpadnie w jakąś chorobę. Jak mogę jej przetłumaczyć,
że damy sobie radę, że zdrowie jest najważniejsze, a pieniądze to w życiu
sprawa drugorzędna. Nie powodzi nam się źle, więc nie widzę powodów do niepokoju. - Marek
Na pytania Czytelników odpowiada Sławomir
Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k.
Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie