Moja
mama (53 lata) nigdy nie była zbyt szczupła, nie było to jednak dla niej
problemem. Od niedawna, kiedy weszła w okres menopauzy, zaczęła dość gwałtownie
przybierać na wadze. Teraz, zdaniem lekarzy, otyłość już zagraża jej zdrowiu,
nazywana jest otyłością olbrzymią. Mama nie jest okazem zdrowia – ma cukrzycę,
nadciśnienie, ma chore stawy, co więcej, cierpi też na umiarkowaną depresję.
Wiąże się ona z otyłością, brakiem akceptacji przede wszystkim przez nią samą.
A gdy słyszy od koleżanek, że wystarczy mniej jeść, by schudnąć, załamuje się
jeszcze bardziej. Jak mogę jej pomóc? - pyta Ewelina
Na pytania Czytelników odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz
specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie