- Sytuacja stresowa, w jakiej
znalazł się mój brat, doprowadziła do jego uzależnienia do alkoholu. Nieco
ponad rok temu stracił pracę. Ma 34 lata, żonę i małe dziecko, więc od razu
zaczął szukać innego zatrudnienia, żeby zarobić na rodzinę. Początkowo był pełen zapału, z czasem zaczął
on opadać, gdy okazało się, że każda próba podjęcia pracy kończyła się
fiaskiem. Był tak sfrustrowany, że zaczął pić, z tygodnia na tydzień coraz
więcej. Teraz pije każdego dnia, a wszystkich przekonuje, że choroba alkoholowa
go nie dotyczy. Bratowa uważa, że jak znajdzie pracę, to weźmie się w garść, że
należy go zrozumieć i wspierać. Jednak moim zdaniem powinien zacząć się leczyć,
i to jak najszybciej. Czy mam rację? - pyta Karolina, 36 lat
Na pytania Czytelników odpowiada Sławomir Wolniak,
lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie