Moja
przyjaciółka (36 lat) jest bardzo atrakcyjna, wykształcona, dobrze zarabia.
Jednak jej styl życia bardzo mnie martwi. Pracuje
do wieczora, czasami sześć dni w tygodniu, bardzo często zmienia partnerów.
Weekendy spędza w pubach i dyskotekach, często nadużywa alkoholu i leków.
Przyznała mi się też do próbowania narkotyków.
W rozmowie skupia się przeważnie na pracy i romansach. Ostatnio miała
stan przedzawałowy. Lekarz powiedział, że to z przepracowania, ale ja myślę, że
przyczyną mógł być także alkohol i inne substancje. Trudno mi zrozumieć,
dlaczego kobieta, którą stać na spełnienie własnych marzeń, tak rujnuje sobie
zdrowie i życie? - Beata
Na pytania
Czytelników odpowiada Sławomir
Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k.
Bełchatowa: http://czest.info/zdrowie