Po
długiej zimie już na dobre rozmroziliśmy siebie i swoje portfele. W centrach
handlowych rozpoczyna się wiosenny szał zakupowy?
Rosnąca
temperatura za oknem wcale nie zniechęca do zakupów. Wręcz przeciwnie, dla
centrów handlowych pierwsze ciepłe dni tego roku oznaczały wzrost liczby
klientów. Powód? Puste szafy i długa zima, która może nie zamroziła portfeli,
ale trzymała nas na dystans od galerii handlowych. Tylko w ostatni weekend
Silesia City Center, największe centrum handlowe na Śląsku, odwiedziło ponad
156 tys. osób, co jest najlepszym weekendowym wynikiem galerii w tym roku.
-
Polacy długo trzymali swoje portfele w kieszeni. Powstrzymywali się z zakupem
letnich ubrań. Długa zima zniechęcała nas także do odwiedzania kawiarni,
lodziarni i kina. Ostatni weekend jednak pokazał, że już na dobre wchodzimy w
wiosenny sezon zakupowy. Sprzyja temu zarówno dobra pogoda, jak również
zbliżający się weekend majowy, przed którym już tradycyjnie robimy większe
zakupy, zwłaszcza w sklepach odzieżowych, ze sprzętem sportowym i obuwniczych.
Oblężenie przeżywały także sklepy z wyposażeniem domu – mówi Marta Drzewiecka,
dyrektor marketingu Silesia City Center.
W
ostatnim tygodniu marca, czyli okresie gwałtownego spadku temperatury i śnieżyc
centra handlowe w Polsce odnotowały aż 19,5 proc. spadek liczby odwiedzin w
stosunku do roku ubiegłego – podała na początku kwietnia firma Experian. Wszystko
jednak zapowiada, że wiosna, która przyszła ze sporym opóźnieniem, zwiększy
ruch w galeriach. - Kwiecień już teraz
zapowiada się na sporym plusie. Tygodniowo Silesię odwiedza od 270 do ponad 300
tys. osób, co daje nam nawet lepszy wynik niż w 2012 roku – mówi z optymizmem
Marta Drzewiecka.