Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie zaprasza na wystawę:
BEKSIŃSKI.
DECENNIUM
10 lat
Muzeum Zdzisława Beksińskiego w Częstochowie
malarstwo,
rysunek, fotografia
Al. Najświętszej
Maryi Panny 64, sala Muzeum, Poplenerowa, Antresola.
Wernisaż wystawy odbędzie się z dniu 22 stycznia 2016 r., godz. 18.00.
Wystawa potrwa od 23 stycznia – 28 lutego 2016 r. (od wtorku do piątku w godz. 10.30 – 18.00; w soboty i niedziele od 12.00 – 19.00; w środy wstęp wolny)
W lutym
2006 roku w Miejskiej Galerii Sztuki otwarto wystawę Muzeum Zdzisława
Beksińskiego, na którą złożyły się obrazy i rysunki z kolekcji Anny i
Piotra Dmochowskich. Odtąd wystawa Beksińskiego stała się ważną propozycją
kulturalną Częstochowy, celem odwiedzin, przez pełne dziesięć lat budząc
zainteresowanie zwiedzających. Właśnie decennium - dziesięciolecie istnienia
Muzeum Zdzisława Beksińskiego w częstochowskiej galerii, jest najwłaściwszą
okolicznością do podsumowania dotychczasowej i zapowiedzi nowej odsłony
Muzeum.
Na wystawie
– w uzupełnieniu stałej ekspozycji dzieł malarskich - pokazanych zostanie 87
rysunków oraz fotografie pozostające w depozycie MGS, ale prezentowane u nas
tylko raz, dziesięć lat temu – właśnie na otwarcie Muzeum Zdzisława Beksińskiego
w Częstochowie. Potem rysunki i fotografie przeznaczone były, jako wystawy
wędrujące, do prezentacji w innych ośrodkach sztuki w Polsce – m. in.
w Warszawie, w Zakopanem, we Wrocławiu, w Lublinie, w Opolu, Koninie.
Co zobaczymy na wystawie?
Co zobaczymy na wystawie?
Malarstwo
W
Muzeum oglądać można 50 obrazów oraz cześć przekazanych w depozyt rysunków.
Obrazy pochodzą głównie z okresu lat 1983 do 1995. Była to epoka przełomowa w
twórczości Beksińskiego. Pomiędzy połową lat sześćdziesiątych, gdy zaczął
malować, a mniej więcej 1988 rokiem tworzył on dzieła czysto fantastyczne,
bardzo kolorowe, z bogatym światłem, rozbudowanym drugim planem a równocześnie z
nutką persiflażu, żartu i humoru. Później zaczął malować obrazy bardziej oschłe,
bez drugiego planu, bez perspektywy, z płaskim, ale subtelnie „utkanym” tłem, w
tonacjach raczej przygaszonych i z ogromną troską o formę. Owa forma, którą
nazywał „gotycką”, w przeciwieństwie do poprzedniej, którą określał jako
„barokową”, zbliżała jego obrazy stworzone pod koniec życia do rysunków z czasów
młodości, które wiele czerpały z abstrakcji.
Rysunek
Kolekcja
rysunków obejmuje przede wszystkim rysunki z początku twórczości artysty z lat
50-tych a także prace z lat 60-tych i 70-tych. Rysunki są „unaocznieniem”,
"zmaterializowaniem" w technikach artystycznych obrazów zaczerpniętych z
podświadomości artysty. Ponure introwertyczne wizje Beksińskiego wyrażają jego
lęki, osobiste przeżycia - wewnętrzne demony, które posiada każdy z nas, a
które każda kultura zawiera w mitach i symbolach. Rysunki Beksińskiego nie
podlegają klarownym interpretacjom, zresztą sam artysta unikał przypisywania
jego dziełom jakichkolwiek znaczeń. Odbiorca może sam zanurzyć się w jego
wizjach, odkrywając piękno pod warstwą brzydoty. Artysta stosował różne
techniki: rysunek ołówkiem, piórem, kredką, węglem - monotypie, heliografie,
pojawiła się też cała skala poszukiwań formalnych.
Fotografia
Z kolei
fotografie Zdzisława Beksińskiego to prace wyróżniające się innowacyjnym
podejściem, kreatywnością i wysokim poziomem. Niekwestionowane artystyczne
walory spowodowały, że Beksiński do dziś zaliczany jest do grona
najwybitniejszych i najbardziej odkrywczych fotografików lat 50. Wykonane
wówczas zdjęcia świadczą o skłonności Beksińskiego do silnych zniekształceń
figury ludzkiej i do poszukiwań czysto estetycznych, abstrakcyjnych, które
rozwinęły się jego późniejszej twórczości. Beksiński był jednym z prekursorów
fotografii kreacyjnej, w niej tylko widząc przyszłość fotografii w ogóle.
Na początku
lat 60-tych Beksiński uznał, że
fotografia nie pozwala na pełne oddanie jego wizji estetycznych, zarzucił ją na
zawsze i zajął się rysunkiem. Jego dorobek fotograficzny znajduje się w zbiorach
muzealnych i kolekcjach prywatnych, m.in. Anny i Piotra Dmochowskich.